poniedziałek, 4 marca 2013

hope.. hope.. hope..

Czasem mam chęć tak porządnie sobie przywalić.. na opamiętanie. Powiedzieć "Czy ty oszalałaś dziewczyno?!" .. "To nierealne! " .
Ale dość dziwnie by to wyglądało..  więc katuję się w myślach. .
Jak to było.. ? "Gdy kiedyś najdzie cię ochota, żeby wrócić do swojego ex, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie"... 
Siedziałam.. Czekałam.. Czy przeszło.. ? Nie bardzo.. No ale cóż. 
Nie chce, żeby to co jest teraz, jak jest teraz.. nie chce.. żeby to zniknęło.. przepadło w otchłań nicości.. 
Teraz jest świetnie. 
Przyspieszony puls przy każdej myśli. Serce wyrywa z piersi. Uśmiech pojawiający się na twarzy za każdą otrzymaną wiadomością. Tysiące.. Ba! Miliony myśli. 
Eh. Ale cóż ja zdziałam. 
To czego chce teraz to tylko te dwa upragnione dni. Dwa dni tylko z nim. W innej roli niż ta, którą pełnimy dla siebie teraz. 
A czy wypali..  ? Czas pokaże. 

3 komentarze:

  1. ale słowa są bardzo dobre ...i tak myślę usiądź i poczekaj aż ci przejdzie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też czasami najchętniej walnęłabym się głowę, krzycząc, żebym się opamiętała. ale cóż, marzeń się nie zamknie na kłódkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki żeby wypaliło !
    a co do cytatu też tak próbuję i nie wychodzi, to chyba nie najlepsza rada ;p
    pozdrawiam i zapraszam ! :>

    OdpowiedzUsuń