Lubię się przebierać. Ale jak przystało na kobietę, kupuję dużo, a nie mam co ubrać.
Przyznajcie dziewczyny, też tak macie. :)
tutaj pierwsza stylizacja.
Koszula: New Yorker (ale węgierski)
Spódniczka: New Yorker (także węgierski)
Buty: Deichman (to już polski)
Bransoletka: SIX (znowu węgierski)
Naszyjnik: Odpustowa zdobycz :)
Okulary: Węgierskie stragany :)
A tutaj druga.
Bluzka: Ciucholand, ale jest z H&M
Spodnie: nie wiem.. kiedyś były długie, ale spodobał mi się ich "wyższy stan"
Buty: Modne Buty (taki mały sklepik w tutejszej Galerii Handlowej)
Bransoletki: Nadmorskie stragany
A tutaj taka mieszanina.
Koszula i okulary z pierwszego zestawu.
Spodnie i buty z drugiego.
Jak się wam podoba ?
Czekam na odpowiedzi i uwagi w komentarzach.
a jeśli macie do mnie jakieś pytania to zapraszam na ASKa